Chusta szydełkowa z poprzedniego posta powstała szybko. Była mała, gruba zupełnie mi nie pasowała, zauroczył mnie tylko kolor. Szybko też ją sprułam :(
Postanowiłam ,że zrobię klasyczną ,prostą, na drutach .
I jest ..........piękny kolor .Co ja zrobię ,że uwielbiam prostotę czasem tylko z małą wisienką.Tu wisienki brak.
I tak ją lubię chociaż nie zatroszczyłam się o piękny zblokowany widoczek,ja już tak mam:)
Przy okazji robienia chusty nauczyłam się oczek rakowych na szydełku.Niestety nie przypadły mi do gustu,nie lubię szydełkować do tyłu.Oczkami rakowymi zakończyłam chustę:
Dziękuje za odwiedzinki,chociaż jestem niewidoczna .
Życzę miłej soboty i niedzieli :) Do miłego kochani:)
Dla mnie wisienką na torcie są te kolory:) I jest ładniejsza niż szydełkowa i będzie praktyczniejsza:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAnitko kolor niteczki jest wspaniały, a prostota zawsze urocza :) Chusta prezentuje się fantastycznie i niech się nosi dobrze :) Pozdrawiam serdecznie i buziaki przesyłam :)))
OdpowiedzUsuńBardzo ładna ta chusta i jeszcze te kolorki. Super!
OdpowiedzUsuńPrzepiękna chusta!!!
OdpowiedzUsuńKolor nieba i trawy. Piękna kompozycja.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :))
Przepiękna! :D
OdpowiedzUsuńMoje kolory. Proste najczęściej bywa śliczne
OdpowiedzUsuńChusta jest dobra bez znaczenia czy jest zimno czy ciepło. Tak samo przecież było z parasolką, która miała chronić przed słońcem. Ja do stworzenia takiej chusty zastosowałbym z pomyślnością włóczkę https://alewloczka.pl/pl/c/Drops-Paris/43 ze względu na to, że jest miękka i na pewno fajnie by do tego wzoru pasowała.
OdpowiedzUsuńJaki to kolor, bardzo mi się podoba:) chusta jest sliczna
OdpowiedzUsuń