Witajcie kochani :)
Długo mnie nie było ,ale cały czas coś się dzieje na froncie robótkowym w domu i w pracowni:)
Jesienią powstała zwykła chusta.Im więcej szalonych szydełkowych chust,tym bardziej kocham prostotę.Nie wiem dlaczego tak jest ,no jest i już:)
Zakochałam się w tych kolorach!!!!!
W pracowni nowe drewniane choinki z deseczek na winie :)czyli co się wygrzebie z zanadrza pudeł
i oto są:)
Świąteczne reniferki
kolorowe szkiełka też są:)
A na koniec koty wprawdzie drewniane ale zawsze koty:)
Mam nadzieje ,że jeszcze nie śpicie :)
Na dzisiaj to wszystko kochani ,do miłego. Następnym razem relacja z Targów Mikołajkowych:)))