WITAM UPALNIE !!!!!!
Uplotłam dla koleżanki :) samo złoto z czarnymi kropkami kor. Toho 8 ,na 7 koralików w rzedzie
Pomalowałam trochę szkiełek :)
Pani kotka była chora........i miała złamaną łapę:(
WITAM WSZYSTKICH ZAGLĄDAJĄCYCH POMIMO ,ŻE MNIE NIE WIDAĆ:)
BARDZO WAM DZIĘKUJE ZA PRZESYMPATYCZNE SŁÓWKA:)))))
POZDROWIONKA!!!
Anitko jak patrze na tą bransoletkę to ma wrażenie,że jest zrobiona ze złota. Wyglada pieknie. Juz nie spomnę o tym pieknym wzorze na szkle. Mozna sie zainspirować:))
OdpowiedzUsuńFajnie,że Ci się podoba:))
UsuńSzkiełka są pięknie pomalowane!
OdpowiedzUsuńA kotek biedny... Cóż on wyrabiał :P
Kotek zawisł na odchylonym oknie:(
UsuńBransoletka cudna, ale te malowidła są powalające :) biedna koteczka :( Anitko a czytałaś tu o aktualizacji bloga ? https://support.google.com/blogger/answer/41956?hl=pl
OdpowiedzUsuńDzięki Jadziu :)spróbuje zgłębić problem:)
UsuńBransoletka na bogato nie ma co łał i jak pięknie pomalowałaś szkło - słoiczki cudne :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tak Beatko,czasem lubię zaszaleć:)))a co?:)
UsuńDobrze Anitko że pleciesz bo wyszła cudna bransoletka ,złoto z czarnym super połączenie.Wszystkie szkiełka piękne ale klosik dla mnie najpiękniejszy.
OdpowiedzUsuńKotka słodziutka pięknisia z niej ,pozuje jak rasowa modelka.Pozdrawiam wakacyjnie.
Kotka to kot pospolity :)z gatunku:)))
UsuńBiedaczek, niech szybko wraca do zdrowia:)ładnie malujesz te swoje szkiełka:) Taka bransoletka, to chyba barrrrrrrdzo żmudna praca ?, ale efekt końcowy niesamowity , pozdrawiam
OdpowiedzUsuńLubie robić bransoletki:)))))ale nie nawlekać:)
OdpowiedzUsuńa co się kici stało?? długo jeszcze z tym gipsem będzie chodzić ? bransoletka jest bardzo ładna pozdrawiam Basia
OdpowiedzUsuńkicia złamała łapę ,zawisła na uchylonym oknie:(
OdpowiedzUsuńOch te koty! Ja właśnie opiekuję się naszą Kitką,bo też ma złamaną nogę.Nie wiemy co się stało,ale doczołgała się pod drzwi ze złamaniem otwartym.Trzeba było wyciąć kawałek kości i w tej chwili ważą się losy czy nóżka będzie amputowana.Póki co jest nadzieja,że może uda się ją utrzymać...choć sam weterynarz nie dowierza że ona jeszcze ma czucie w tej nodze i nawet się nią wspiera odrobinę.Ale jeśli amputacja to niestety przy samym ogonie,bo to biodrowa kość. Co dzień daję zastrzyki Kiteczce i jeżdżę na konsultacje...
OdpowiedzUsuńMuszę do Ciebie napisać maila...tylko dni mi uciekają i nie ma kiedy...ale często o Tobie myślę Anitko.Jesteś bardzo kochana i silna...wiesz...
Napisz co z kotkiem!Barzdo Ci dziękuje za ciepłe słówka:)))
UsuńAnitko chcę od Ciebie niespodziankę choć zapomniałam że się zapisałam ;)
OdpowiedzUsuńWysłałam przed chwilą 3 e-maile i zaraz jeszcze jednego wyśle dla pewności
Pozdrawiam nie miej do mnie pretensji sorki bo adresu na forum nie podam ;)
Jak nie dojdzie to daj znać wyślę z innego
Pozdrawiam
na razie nie doszedł:(
OdpowiedzUsuńOdp na Twoją wiadomość poszukaj mnie w spamie hihi mam nadzieję że się jakoś będziemy kontaktować, a rzeczy martwe nie będą stawać nam na przeszkodzie hihi
UsuńBuziaczki
Same śliczności u Ciebie , Twoje malunki sa piękne,
OdpowiedzUsuńa kici życzę zdrówka ;-)
Ojej, jaka biedna kotka:( w taki upał w dodatku. A bransoletka ślicznie się błyszczy:) zaś to pierwsze szkło wygląda jak w szydełkowym ubranku:)
OdpowiedzUsuńPięknie pomalowałaś szkiełka! A dla Kotki duuużo zdrówka :)
OdpowiedzUsuń