Miałam w swoich zapasach jeden motek białej Luny z której , na cito! powstała niewielka chusta dla mamy.
Dziękuje bardzo za Wasze miłe komentarze. Za to ,że zaglądacie tu i zostajecie na dłużej!..............
Witam serdecznie moje nowe obserwatorki!!!!:)))))
Piękna ta chusta! delikatna niczym mgiełka :)
OdpowiedzUsuńprzepiekna i jaka delikatna...
OdpowiedzUsuńPiękna chusta delikatna a zarazem wytworna!!!Serdecznie pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńBardzo ładna chusta i taka delikatna,pozdrawiam i czekam na odp.na e-maila :)
OdpowiedzUsuńDokładnie - taka eteryczna i z pewnością mięciutka. Masz dużo talentu w rączkach!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam na Candy do mnie w Art shaker by Monique
http://monique-blogger.blogspot.com/
Wygląda jak obłoczek! Dziękuję za odwiedziny i udział w candy, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚliczna mgiełka:)
OdpowiedzUsuńBardzo ladna chusta, wyglada na bardzo leciutka :)
OdpowiedzUsuńpiekna, delikatna i zwiewna :)) po prostu śliczna :))
OdpowiedzUsuńBardzo ładne chuty robisz.Widać, że z szydełkiem jesteś na ty:))
OdpowiedzUsuńDzięki za odwiedziny na mym blogu.
pozdrawiam
przepiękna!
OdpowiedzUsuńjakie delikatne cudo!
OdpowiedzUsuń