Moja mama jest chora i walczy ze swoim kalectwem ,odeszła walcząca Ksena .Zawsze czytałam i podziwiałam teraz jest pustka i cisza.............................................................................................
Ja w takiej aurze smutku skończyłam cekinowy sweterek ,robiony od góry,taki zwykły zwyklak.
W moim ogrodzie zakwitły krokusy !!! :)
Dużo zdrowia Wam życzę i do miłego:))))
Anita
Anitko trzymaj się mocno - przesyłam Ci moc energii, bo słowa nic nie wniosą .....buziaczek
OdpowiedzUsuńPrzepiękna wiosna do Ciebie zajrzała i cudny sweterek stworzyłaś - paseczki idealnie się ułożyły :))))
mocno ściskam
Dziękuje Ci kochana:)
OdpowiedzUsuńŚliczny zwyklak! Udowadniasz, że melanżowa włóczka nie potrzebuje udziwnień w dzierganiu, prosta forma i zwykłe oczka, a efekt bardzo ładny. Muszę sobie dobrze tę lekcję przyswoić, bo sama niepotrzebnie udziwniam melanże;-)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuje za dobre słówko:)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za mamę i życzę dużo zdrowia jak będę mogła jakoś pomóc to daj znać:) Ta dziewczyna była z Łasku a to niecałe 14 km ode mnie ale bloga nie znałam. Sweterek będzie jak znalazł na wiosnę a krokusów zazdroszczę jak nie wiem:) W tym roku doczekałam się pierwszego w swoim ogrodzie i oglądałam go kilka razy dziennie dopóki nie przekwitł:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń